Mała, poręczna, elegancka

Parownica do ubrań Philips Steam&Go GC362/80 już od chwili wyjęcia z pudełka sprawia świetne wrażenie. Na pochwałę w pierwszej kolejności zasługuje estetyczny wygląd – zamiast typowego dla podobnych urządzeń jasnego tworzywa sztucznego otrzymujemy połączenie barwy mosiądzu oraz czerni. Urządzenie trzyma się bardzo wygodnie, nie ciąży w dłoni, a przycisk spustu pary działa jak należy. Może to wydawać się truizmem, ale w sytuacji, gdy urządzenie posiada jeden przycisk, którego będziemy często używać, ważne jest, aby działał on bez zarzutu. Kolejną zaletą jest długi, bo liczący 2,5 metra przewód zasilający, który pozwala nam swobodnie korzystać z parownicy w dowolnej pozycji, na przykład stojąc na taborecie i odświeżając wiszące w oknie firanki albo czyszcząc ubrania w pokoju hotelowym, gdzie rzadko mamy dostęp do dodatkowych przedłużaczy. Wspomnienie o zabraniu Philipsa Steam&Go ze sobą na wyjazd nie jest przypadkowe. Podłużny kształt parownicy w tym przypadku to spory atut, gdyż GC362/80 może pomóc zadbać o nasz wygląd nawet z dala od domu.

Kilka słów w rzetelnej recenzji trzeba poświęcić też akcesoriom, które znajdują się w pudełku z urządzeniem. Rękawica ochronna umożliwia nam przytrzymanie mankietu, kołnierza lub mocno wygiętego fragmentu tkaniny bez obaw o poparzenie parą, natomiast nakładka ze szczotką z łatwością poradzi sobie z cięższymi tkaninami, a także może służyć do zbierania pyłków oraz kłaczków zmechaconego materiału. Otrzymujemy także torbę, w której możemy przechowywać nasze urządzenie, co jest jeszcze jednym miłym dodatkiem.

Para w ruch

Cóż jednak po najładniejszym projekcie, jeżeli parownica nie spełnia swojego zadania? Pytanie o tyle ważne, gdyż urządzenia tego typu posiadają zwykle pojedynczą funkcję i nie mogą nadrobić braków innymi zaletami. Na szczęście Philips Steam&Go GC362/80 wywiązuje się ze swoich obowiązków bardzo dobrze. Naturalnie znalazło się miejsce na kilka drobnych mankamentów, jednak w pierwszej chwili przyjrzyjmy się technicznym atutom parownicy. Znajdująca się przy otworach parownicy płytka Smart Flow pomaga pozbyć się zagnieceń, nie pozostawiając jednocześnie mokrych plam na ubraniach. Urządzenie jest bezpieczne dla wszystkich rodzajów tkanin i nie musimy bać się przypalenia nawet delikatnych jedwabiów. Wyrzut pary na poziomie 24 g/min to bardzo dobry wynik, podobnie jak moc 1300W, która zapewnia, że parownica gotowa jest do pracy w mniej niż minutę.

W tym miejscu trzeba wspomnieć o zbiorniczku na wodzie, który jest największą kością niezgody pośród opinii na temat Philipsa Steam&Go GC362/80. Pojemniczek, zdrobnienie bardzo na miejscu, może w sobie zmieścić 70 mililitrów wody. To niestety dosyć mało, przez co prasowanie większych ubrań lub mocno zagniecionych ubrań będzie wymagało przynajmniej jednego uzupełnienia zbiorniczka. Tutaj pada dosyć nieoczywiste pytanie, czy to dobrze, czy źle? Z jednej strony częste napełnianie wody nie jest najprzyjemniejszą rzeczą pod słońcem, zwłaszcza gdy walczymy z wyjątkowo pomiętą koszulą. Z drugiej strony większy pojemnik na wodę to większy ciężar i dłuższy czas nagrzewania. Nie da się również ukryć, że taka parownica nie może w pełni zastąpić żelazka, więc nie trudno też oczekiwać od niej podobnej wydajności. Sztywny kabel sprawia także, iż urządzenie ma problemy ze staniem. Jednocześnie możliwość pracy zarówno w pionie, jak i w poziomie bardzo korzystnie przemawia za użytecznością tego urządzenia.

Reasumując, Philipsa Steam&Go GC362/80 to solidna, wydajna parownica do ubrań w umiarkowanej cenie. Nie jest pozbawiona wad, jednakże jej zalety z nawiązką rekompensują wszelkie mankamenty. Nasza recenzja parownicy Philips Steam&Go GC362/80 jest jak najbardziej pozytywna!