Kupiłam jakiś czas temu Lovense Lush 3 i nie mogę nie wystawić mu pozytywnej oceny. To, co czuję, używając tę zabawkę przekracza moje oczekiwania. Korzystam z różnych tego typu gadżetów, ale Lush 3 pieści moje „G” tak bardzo, że orgazm pojawia się nie tylko szybko, ale przede wszystkim jest dłuższy.

Lovense Lush 3 – opinie

Lovense Lush to niewielkie cacko, ale jajeczko na końcówce potrafi spowodować cuda. Całość jest niewielkich rozmiarów, jednak główny element, które odpowiada za całą ”pracę”, jest po prostu fenomenalny. Zanim kupiłam lovense lush, szukałam jakichkolwiek recenzji na temat wibratorów z aplikacją i w taki sposób trafiłam właśnie na niego. Byłam bardzo zaskoczona, że wszystkie opinie, które znalazłam, były pozytywne! Dziewczyny pisały na przykład: „po raz pierwszy od długiego czasu osiągnęłam orgazm”, jakiś mężczyzna napisał, że dzięki Lovense Lush 3 „życie erotyczne w moim związku rozkwitło, moja dziewczyna promienieje, a mi łatwiej ją zaspokoić”.

Lovense Lush 3 – recenzja

Stwierdziłam więc, że zaryzykuję i kupiłam. Tym bardziej, że cena nie była zbyt wygórowana. Jestem do tej pory pod wrażeniem i wydaje mi się, że warto, abyś i Ty poczuła te doznania. Rzadko wystawiam recenzje na temat czegokolwiek, jednak ten Lush 3 powinna mieć każda z nas. Bo każdej z nas, i Tobie, i mnie należy się taki relaks. Ważne jest dla mnie również to, że można po niego sięgnąć w każdej chwili. Jest tak nieduży, że możesz go zawsze mieć w swojej torebce. Nie tylko nie zajmuje dużo miejsca, ale również jest lekki. Do tego, mimo wielokrotnego korzystania, nie wyładuje się na chwilę przed tym, jak już zaczynasz finiszować, bo akumulator wytrzymuje naprawdę długo, nawet do kilku godzin – oczywiście w zależności od poziomu, na jakim go używasz. Jajeczko umieszczasz głęboko, tak, aby mogło wibrować od wewnątrz. Nie musisz się obawiać, ponieważ ma dość długi ogonek. Jeśli Twój organizm jest skłonny do alergii, to Cię uspokoję. Ja również mam dość dużą wrażliwość „w tych miejscach”, a przy Lovense Lush nic mi się złego nie dzieje. Może dlatego, że jest wykonany z silikonu medycznego, który pozbawiony jest ftalanów.

Test Lovense Lush 3

Możesz go zabrać zarówno na służbowy wyjazd, kiedy spędzasz czas sama czy na wakacje. Ja tak robię, Lovense Lush 3 towarzyszy mi wszędzie. Uwaga: nawet mój partner jest zachwycony. Mówi, że uwielbia patrzeć jak Lovense Lush daje mi rozkosz, wibrując wewnątrz mnie. Często właśnie tak zaczynamy zabawę. To, co ważne- wibrator jest odporny na działanie wody. Wypróbuj go więc podczas relaksującej kąpieli. Zobaczysz, że to więcej niż domowe SPA. A co ciekawe – ten sprzęt sterowany jest aplikacją w telefonie. Bardzo sprytnym rozwiązaniem jest też antenka, która zapewnia łączność z urządzeniem. Czy można chcieć więcej? Najchętniej korzystałabym z Lovense Lush dwadzieścia cztery godziny na dobę. Spróbuj koniecznie, ja odpływam za każdym razem.