Po raz pierwszy o zakupie nawilżacza do powietrza pomyślałem jeszcze w starym mieszkaniu, gdzie dogrzewałem farelką. Poszedłem do lekarza z czymś, co określiłbym sam jako zapalenie spojówek, a ten poinformował mnie, że oczy są zwyczajnie wyschnięte i należy zadbać o odpowiednie nawilżenie. Po krótkim zbadaniu dostępnych opcji zdecydowałem się na Xiaomi Deerma F628W. Okazało się, że to strzał w 10.

Xiaomi Deerma F628W opinie

Z całą pewnością mała liczba opinii tego produktu nie zachęcała do zakupu. Na poszczególnych serwisach, których przejrzałem około 10, było ich maksymalnie po 5. Mimo wszystko zdecydowałem się zaryzykować i zamówić nawilżacz Xiaomi Deerma z jednego ze sklepów.

Cena a jakość wykonania

W przypadku Xiaomi Deerma F628W cena jest zdecydowanie zbyt niska w stosunku do niesamowitej jakości wykonania tego urządzenia. Jego budowa jest dokładnie taka sama, jak możesz się spodziewać na podstawie zdjęć. Myślałem, że będzie ona trochę niższa, ale ta okazała się bardzo przyzwoita. Sam pojemnik ma mniej więcej 5 litrów, jego dokładnej pojemności nie sprawdzałem. Jedynym problemem jest brak rączki, co utrudnia uzupełnienie płynów, ale nalewając wodę z prysznica, nie będziesz miał z tym większego problemu.

Moja recenzja Xiaomi Deerma F628W

Po tym nieco przydługim wstępie, dotyczącym specyfikacji, ceny i wszystkich okoliczności dotyczących zakupu, czas na moją opinię dotyczącą tego sprzętu. Myślę, że aktualnie jest to jeden z najlepszych nawilżaczy powietrza w swojej klasie. W okolicy stu złotych możesz kupić urządzenie z bardzo dużym pojemnikiem, pozwalającym na ponad 10 godzin pracy. Rozpylanie przy użyciu ultradźwięków, oczyszczanie drobinek wody przy użyciu światła UV i cudowna cisza przy włączonym nawilżaniu mnie przekonały do końca, że to było najlepsze, co mogłem kupić.

Ultradźwięki jako alternatywa dla klasycznego podgrzewania wody gwarantują dłużej trwające zawieszenie drobinek w powietrzu i dzięki temu docierają one dalej w głąb pomieszczenia.

Światło UV jest dość powszechne w tego typu urządzeniach, więc nie rozważałem nawet nic innego, niż tylko kupić takie, które oferuje naświetlanie. Grzyby i inne drobnoustroje przecież tylko się czają na nasze zdrowie.

Cisza przy używaniu, to inna kwestia. Spodziewałem się hałasu na poziomie tego, który generuje oczyszczacz powietrza. W tym wypadku da się przy włączonym na pełną moc Xiaomi Deerma F628W spokojnie spać i nie przeszkadza to w spokojnym zaśnięciu.

Z dodatkowych atutów muszę wspomnieć jeszcze prostotę obsługi. Jedno pokrętło, które służy do tego właśnie, do czego powinno, czyli regulacji mocy rozpylania, sprawiło, że przed pierwszym włączeniem nie musiałem czytać żadnych skomplikowanych instrukcji. Mógłby być dodany pilot, albo połączenie do dedykowanej dla sprzętów domowych aplikacji producenta, ale gdy raz na kilkanaście godzin musisz zmienić moc parownicy, to odrobina ruchu nie powinna zaszkodzić.

W kwestii podsumowania – cena Xiaomi Deerma F628W pozwala na zakup świetnego urządzenia za niewielkie pieniądze. Poza tymi kilkoma zastrzeżeniami, które zaznaczyłem już w tekście, jest ono bezproblemowe i korzystanie z niego jest świetnym doświadczeniem, które mogę polecić każdemu zastanawiającemu się nad zakupem nawilżacza, a także dla tych, którzy mają problem z suchym powietrzem. Mam nadzieję, że moja recenzja Xiaomi Deerma F628W ułatwi wybór choć jednej osobie, która będzie tak jak ja, wahała się przed zakupem.